KRAKÓW

Dlaczego właśnie Łagiewniki?

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach jest dla mnie miejscem szczególnym. Już od dłuższego czasu chciałam tutaj przyjechać. A teraz mogę tu jeździć codziennie – to niesamowity dar od Pana! Dlaczego właśnie Łagiewniki?

Wszystko zaczęło się, gdy poznałam św. Faustynę Kowalską ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Czytałam jej Dzienniczek, studiowałam biografię, chodziłam śladami świętej zakonnicy w Wilnie…

Pozostały Łagiewniki. Byłam w Krakowie wiele razy, ale nie udało mi się dojechać do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Pięć lat temu w moim życiu pojawiło się i stopniowo się umacniało pewne słowo – jedno z najważniejszych słów biblijnych i najważniejsze dla mnie. Jest to słowo RAHAMIM. Oznacza ono zarówno miłosierdzie, jak i łono, czyli przestrzeń bezwarunkowej miłości i akceptacji pod sercem przyszłej mamy.

Mogłabym napisać książkę o tym pojęciu, serio. Mówiąc krótko, rahamim to mój dom, miejsce, z którego wyszłam i do którego wracam. To uścisk miłosiernego ojca z obrazu Rembrandta. To Ostrobramska Maryja czekająca na Jezusa. Słowo rahamim jest ściśle związane z Jezusem miłosiernym, z siostrami „Faustynkami”, jak potocznie nazywają sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i z sanktuarium Bożego miłosierdzia w Łagiewnikach. Dlatego tak bardzo chciałam przyjechać tutaj, do domu. I wreszcie jestem!

Przedwczoraj spędziłam dwie godziny w Łagiewnikach, wczoraj też byłam tu i już tęsknię… Jedynie ci, którzy doświadczyli mocy miłosierdzia Bożego, którzy zrozumieli, że naszym celem jest powrót do domu, mogą zrozumieć tą wyjątkową atmosferę miłości i akceptacji, przebaczenia i uzdrowienia, która panuje w Łagiewnikach. Prawdziwym celem każdego człowieka jest rahamim. Miłosierdzie i łono. Dom.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *